Wiosna-lato 2013 to w modzie wybuchowa mieszanka kontrastujących trendów. Z jednej strony mocne, geometryczne lata 60., połączone z kolorem sezonu – żółtym, z drugiej natomiast równoległe pasy, patchwork i delikatne kwiaty w jasnej, spokojnej oprawie. Gatta inspirowana kolekcjami Chanel, Luis Vuitton, Fendi czy Chloé także w swoich propozycjach stawia na pięć podstawowych tendencji. Jest więc romantycznie, ale radośnie, a momentami ostro i zaskakująco.
Powrót do lat 60.
Moda nadchodzącego sezonu jest bardzo energetyczna – stawia na nogi. Głównym powodem tego nagłego ożywienia są powracające lata 60. – geometryczne, soczyste w kolorach, wyraziste, momentami nawet przerysowane. Warto sobie przypomnieć, jak wyglądała i kreowała się muza Andiego Warhola – Edie Sedgwick – ikona stylu lat 60. Obecnie te modne inspiracje znajdziemy w kolekcjach Louis Vuitton, Chanel czy Chloé. W modzie użytkowej styl ten przejawia się w sukienkach mini, spódnicach w kształcie pudełka, kreacjach w mocnych barwach, jak róż, fiolet czy kobalt. Pojawiają się też delikatniejsze kolory: brzoskwinia, beż, a nawet biel.
Gra w kolory: żółty
Każdy sezon ma swoją barwę. Znaczącym kolorem w odsłonie wiosennej będzie przede wszystkim żółty. Słoneczny, radosny i beztroski. Żółty występuje w całości na muślinowych sukienkach, bo lekkie tkaniny powracają w tym sezonie do mody, jako idealna opozycja dla ciężkich konstrukcji. Stanowi on idealne dopełnienie bieli i czerni – ten klasyczny kontrast jest jednym z mocniejszych tematów sezonu i nie można go pominąć. Żółty jako monochromatyczna całość pojawia się w kolekcji Fendi, a u Luis Vuitton występuje jako geometryczna układanka.
Linie równoległe
Paski, linie, przecięcia, grube kreski i lamówki. Droga do celu jest prosta i bez zakrętów. To kolejny trend, który zdominował wiosenne kolekcje. Równoległe linie pojawiają się na bazie bieli i czerni, na tkaninach o zróżnicowanej grubości. Paski na dobre w sezon wiosenny wpisał Marc Jacobs: jego pokaz otwierała modelka w t-shircie w sześć czarnych, grubych, pionowych kresek. Linie pojawiają się także w wersji wieczorowej na długich, błyszczących, momentami cekinowych kreacjach. Tym samym motywem zostały uzupełnione stroje casualowe. Dzięki liniom zachowawcze modele nabierają charakteru i modnego kierunku.
Kwiaty w jasnej oprawie
Stałym tematem w modzie są kwiaty. One nigdy się nie nudzą, bo niezmiennie ulegają transformacji i nawet ci, którzy nie byli ich miłośnikami w końcu zmienią zdanie. Po jesienno-zimowej, mrocznej, momentami barokowej odsłonie, przyszedł moment na wyciszenie, łagodność i jasność. Wzory kwiatowe nakładane są na biel, beż oraz szarość. Jasne światło towarzyszy im prawie zawsze, nawet gdy sam motyw jest kolorowy, zwariowany, abstrakcyjny. Na ciężkich tubach z domu mody Chanel znaleźć można folkowe odniesienia prosto z lat 70. Kwiaty stają się nie tylko tkanym wzorem, ale też aplikacją na materiale. Sprawiają wrażenie trójwymiarowych – nie są płaskie, ale „żyją” i poruszają się razem z ciałem.
Sztuka kontrastu, patchwork
Zestawianie kolorów w geometryczne układanki i uzupełnianie ich wzorem zawsze było ryzykowne. Jednak moda bez ryzyka nie istnieje. Sztywne jedwabie z elementami patchworku, tworzące efekt orgiami pojawiły się w kolekcji Prady. Z kolei dziewczęce i lekkie propozycje, w klimacie „egzotycznego westernu”, zachwycają w kolekcjach Isabel Marant. Patchworkowe pomysły są zatem lekkie i beztroskie, ale też futurystyczne, geometryczne i awangardowe. Kolejny motyw przewodni wiosny, który utrzymuje się od zeszłego sezonu, to sport połączony z tendencją glamour, widoczny m.in. w kolekcjach Victorii Beckham. Patchwork nie jest zatem zbyt skomplikowany i niemożliwy do okiełznania. Trzeba jednak mieć na niego pomysł.
źródło:informacje prasowe
